Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/tuentur.w-pisarz.rawa-maz.pl.txt): Failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/server350749/ftp/paka.php on line 5

Warning: Undefined array key 1 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 13

Warning: Undefined array key 2 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 14

Warning: Undefined array key 3 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 15

Warning: Undefined array key 4 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 16

Warning: Undefined array key 5 in /home/server350749/ftp/paka.php on line 17
- Wiedziałem, ¿e dzisiaj rano nikogo nie bedzie w domu.

- Zawsze taki był - odparła szyderczo Shelby, kiedy zatrzymała wóz i zgasiła silnik. Wysiadła z już mocno

Dlaczego nie powiedziałaś mi o strzelbie, Rainie? Dlaczego nie powiedziałaś, że znikła z
wała się całkiem świeża, nie do końca zagojona blizna.
Rainie wyszła z garderoby. Widział, że w swoim własnym domu czuje
- Tak - wymamrotała.
– Jej sąsiad usłyszał strzał tuż po ósmej – opowiadał. – Szczerze mówiąc, o tym
- Nam się wydaje, że on wie dosłownie wszystko na temat życia Quincy'ego,
był to tylko jednorazowy krwawy wyskok? Nikt tego nie wiedział.
osobą. Ja od piętnastu lat żyję bez rodziny. Jak sama powiedziałaś: bez
się go zarazem. I zaangażowany w śledztwo. Bardziej, niż mogła przypuszczać dziś rano.
domu wyglądała na wykończoną. Nie przyszło mu do głowy, że się obudzi. Już myślał, że
Zawahała się i popatrzyła na niego ze złością.
Bensen, wraz ze swym trenerem, wujkiem Sally Walker, ustawiła się jako gwardia honorowa.
spodobało.
- Był cudownym dziadkiem - powiedziała Kimberly i dodała bardziej

- Prosze mi powiedziec, co pani pamieta - zaproponował,

Towarzyszył jej liścik. „Najszczersze wyrazy żalu”. Bez podpisu. Dopiero wówczas Sandy
- Audi TT Roadster 225 Quattro - ogłosił dumnie - trochę wzorowany
agentów. Już miała je włączyć, kiedy zadzwonił telefon. Kolejny wielbiciel

i przedstawiła Quincy’ego. Panowie najwyraźniej znali się ze słyszenia, więc uścisk dłoni był

odkryc, ¿e jego rewolwer zniknał z szuflady. Pod Marla ugieły
dzieciecej zasypki i oliwki zakreciło jej sie w nosie. - Co
370

poważnego... – Głos załamał mu się. Rainie, musisz objąć dowództwo.

71
przypomniała sobie, ¿e ma brata. - Chciałabym... chcielibysmy
mo¿na wykluczyc, ale ciagle czuła sie jakos dziwnie...